Wiem, trudno w to uwierzyć! Ale naprawdę.
Zebrałam się w sobie i zrobiłam mini-album
z “podróży poślubnej po 11 latach”.
Bo jakoś tak wyszło, że dopiero teraz (czyt. w maju) udało nam się z mężem
wyjechać gdzieś bez dzieci ;)
Daleko nie pojechaliśmy, bo tylko do Wrocławia i Legnicy,
ale zawsze to coś :)
Uwaga!
Będzie duuużo zdjęć!
Wybaczycie?
W końcu raz na ruski rok zdarza się, że mamajudo album robi ;)