Matko, jak ja kocham tę piosenkę :)
Koniecznie posłuchajcie!
***
Nie lubię Walentynek. Naprawdę.
Może dlatego, że nigdy takowej nie dostałam...?
Hehe, musiałam być okropna w czasach młodości,
skoro nikt z kolegów nie wpadł na pomysł obdarowania mnie Walniętynką ;)
Tak czy siak, poniższa kartka niekoniecznie musi mieć wydźwięk 14 lutego.
Może być miłą niespodzianką każdego innego dnia.
Aaaa... Nie przepadam również za serduszkami.
Ale to powaliło mnie na kolana.
A ten alfabet pachnie dokładnie tak, jak parasolka z mojego dzieciństwa
przywieziona mi przez mojego Tatę z zagranicy...
Trochę głupio musiałam wyglądać, gdy tak siedziałam nad alfabetem i wąchałam ;)